niedziela, 21 sierpnia 2011

Jastrzębia Góra.







Witam Was po długiej przerwie:). Wreszcie znalazłam trochę czasu, aby tu coś napisać, ale nie wiem od czego zacząć, bo działo się tyle dobrych i złych chwil w moim życiu przez ostatni czas... Zacznę od tego, że tydzień temu wróciłam z wakacji, z Jastrzębiej Góry:). Pogoda nam dopisała, ale jak to bywa u nas nad morzem, bez deszczu się nie obejdzie:( Pierwszy tydzień spędziłam na plaży, niestety słońce za bardzo mnie spaliło i skóra zaczęła mi zaraz schodzić:(. Drugi natomiast na oglądaniu filmów (o czym będzie następna notka) oraz na oglądaniu zachodów słońca, codziennie inaczej:) Dodaje kilka zdjęć i idę odpoczywać z moją nogą, wczoraj zaliczyłam mały wypadek, ale wszystko stało się bardzo szybko. Niestety nie obeszło się bez wizyty w szpitalu i szwów:(.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz